Nazywam się Dudko. Urszula Dudko. Po prostu Ula. Jestem przewodniczącą Koła SM i oddziału PTSR w Olsztynie, wiceprezesem Warmińsko-Mazurskiego Sejmiku Osób Niepełnosprawnych i wiceprzewodniczącą Rady Głównej PTSR w Warszawie. Jestem również członkiem Zarządu Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Olsztynie. Przy tym wszystkim uwielbiam malować i od 1979 roku jestem członkiem Klubu Plastyka Amatora SĄSIEDZI w Olsztynie. Moje obrazy olejne i pastele posiadają w zbiorach prywatnych ludzie z Olsztyna, Warszawy i Niemiec. Gwasze dekorują restaurację Krutynianka w Krutyni a portrety ołówkowe Wojewódzki Szpital Rehabilitacyjny w Górowie Iławeckim. Ach, zapomniałabym, moje pastele i obrazy olejne są jeszcze w kolekcjach u złodziei.;)) Maluję Naturę: twarze, kwiaty, pejzaże. Urzeka mnie cud niezniszczalności, wytrwałości i powtarzalności przyrody. Malowanie to misterium, zaklinanie rzeczywistości, to moje tajemne miejsce na Ziemi. Chcę by moje obrazy żyły, dawały wrażenie oddychania inną rzeczywistością, przywoływały ciepłe wspomnienia. Promieniują dobrą aurą, jak powiedział jakiś radiesteta. Jak silne jest specyficzne oddziaływanie mojego obrazu miałam okazję stwierdzić, obserwując reakcję pewnej pani, u której pastel z widokiem dzikiego bzu wywołał atak alergii, którego nigdy przedtem nie doświadczyła! (Szkoda, bo miała go kupić!) W rozumieniu akademickim jestem nieprofesjonalistką, ale to w niczym nie ujmuje ani mnie, ani tym, którzy chcą zatrzymać swój wzrok na moich pracach. Ponieważ obrazy są odzwierciedleniem temperamentu, psychiki, hierarchii wartości... i mogą być jedynie dobre albo złe. Żeby odpocząć od wszystkiego, Człowiek szuka oderwania, samotności w Naturze-Przyrodzie, i to jest ta najprostsza radość i tę chcę zatrzymać. Maluję, bo lubię, od zawsze. Pierwsze nauki przekazali mi Rodzice. Uczyli patrzeć. Ich pamięci poświęcam każdą wystawę swoich prac. |